KASZTANY JADALNE str. 3

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii Komiks. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

7 odpowiedzi na KASZTANY JADALNE str. 3

  1. Ewa pisze:

    dałam koty, bo zauważyłam, że żaden współczesny poeta nie omija w swojej twórczości kotów. Jeśli A komiks to współczesna poezja. Jeśli ma Pan ma jakiś pomysł, by mój komiks odniósł sukces, to go zaraz umieszczę. Właśnie zbieram nieprzyzwoite wyrazy języka włoskiego, to może też coś da.

  2. M.K. pisze:

    Wczoraj duński film „Włoski dla początkujących” w telewizji. Włoski czyni cuda.

  3. Ewa pisze:

    Tak, piękny film. Widziałam pięć lat temu. Już dali w TV.

  4. m.t pisze:

    nie łapię sensu, może publikowanie w odcinkach nie było dobrym pomysłem? nie wiem.

    obrazki są artystyczne a nie komiksowe.
    w komiksach podoba mi się kreska wczesnego rosińskiego – (O popielu i myszach, o piaście kołodzieju – takie komiksiki edukacyjne polsko/niemieckie rysował).
    ten wczesny rosinski swój szczyt miał w thorgalach pierwszych, później – w nowej serii – jest już tylko gorzej.
    podobała mi się polch/rodek (?) nie pamiętam dokładnie, który rysował Funky Kovala, ale te obrazki były wręcz fenomenalne.

    jako, że wychowywałem się na kmiksach – i to nie były spajdermeny zy supermany, ale rorki, kovale, szninkle – stwierdzam mocą autorytetu:

    nie rób z kasztanów komiksu. zrób raczej z każdej strony osobne dzieło, obraz.

  5. E.B. pisze:

    O tych Wielkich Artystach Komiksowych, co piszesz, to ja wiem, gdyż moja teściowa kupowała dzieciom, oni mieli jakąś z nią spółę, wszystko poza moimi plecami, jakieś spisy (trudno było kupić!). Więc ja, jak i „Czterech pancernych” nigdy ich nie czytałam, zawsze mnie to odstręczało, ale walały się po domu.
    Ale dzisiaj zdesperowana, chcę zarobić jakąś kasę i sprzedawać na blogu w papierze po 20 zł za egzemplarz. Będzie około 25 stron i wersja angielska, może kolekcjonerzy kupią. Liczę właściwie na odbiorcę zachodniego, oni tam się komunizmem naszym interesują (ha, ha).
    Miałam zamiar publikować co tydzień, ale lecę już na żywioł i nie wiedziałam, że komiks tak uzależnia. Nie mogę z tego zrobić obrazu, Sasnal i Maciejewski mieli przecież ludzi, którzy ich wylansowali. A ja nawet jak na obcym blogu coś skomentuję, to pełna ignorancja.
    Ale dzięki za doping! (he, he)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *