TRZYDZIEŚCI SONETÓW WRZEŚNIOWYCH (20)

20.
Wszystko jest biograficzne
wchłaniam siebie sobą,
uwalniam się wreszcie
staję się osobą.

Strop cieśle podnieście
idzie boska wrogość,
czy na wsi, czy w mieście,
doba tylko dobą,

ale przecież lata
nic już nie powstrzyma
jednak idą lata,

jednak idą żniwa,
mają swe naczynia,
to, czego nie widać.

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *