Archiwum kategorii: 2003

W METRZE

Oni się śmiali, gdy wyskoczył bilet. I na tej stacji małej tylko tym śmiechem jego oczy tego drugiego napełniały. Nadjechał. Wsiedli i usiedli w kącie wagonu koło okna. On miał lat dziesięć. Ciastka jedli i tak starszego młodszy spotkał. Śmiali … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2003, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

NAD WODĄ

Dzisiaj ta plaża pomieszana, rozbiera się, kto chce i jak. I tylko woda, wciąż ta sama. Wejdę w to ciepło i ten smak. Ci, co w nudyzmie pionierami, dzisiaj z wieszaka zdjęli ciało. Wiszą piersiami, kutasami. Dawniej tak ciało nie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2003, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

MIASTO NOCĄ

Krzesła jak martwa, niepotrzebna graciarnia miejska wśród stolików. Nikt już nie siada. Ani jedna postać się nocą nie przemyka. Witryny świecą i latarnie nocą, i wszystko jest na opak. Czerń bruku jasność dnia zagarnie, na niebie czarnej nocy kołpak. Mosty … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2003, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , | Dodaj komentarz

KONIEC LATA

Berberys zmarszczył się i zsiniał. Żołędzie na chodniku skrzypią. Jesień wtargnęła. Idzie zima. Śmierć się przechadza po trawnikach. Jeszcze wciąż ludzie jedzą lody i snują się w koszulkach ciasnych. Nie ma rozejmu i ugody. Pustoszy koniec całe miasto. Liście jak … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2003, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | Dodaj komentarz

Piosenka o wolności

Tak jest niewiele możliwości, tak się uwikła los w przeszłości, że cienkie nici trudno rwać. W mieście upalne lato skrzypi, jak ścierki zżółkły w nim trawniki, a mnie na wodę nawet nie stać. Piję więc tę, co do fontanny, ludzie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2003 | Dodaj komentarz

Noc w mieście

Krzesła jak martwa, niepotrzebna graciarnia miejska wśród stolików. Nikt już nie siada. Ani jedna postać się nocą nie przemyka. Witryny świecą i latarnie nocą, i wszystko jest na opak. Czerń bruku jasność dnia zagarnie, na niebie czarnej nocy kołpak. Mosty … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2003 | Dodaj komentarz

W metrze

Oni się śmiali, gdy wyskoczył bilet. I na tej stacji małej tylko tym śmiechem jego oczy tego drugiego napełniały. Nadjechał. Wsiedli i usiedli w kącie wagonu, koło okna. On miał lat dziesięć. Ciastka jedli i tak starszego młodszy spotkał. Śmiali … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2003 | Dodaj komentarz

Upał

Okna zamknięte i żaluzje upału nie wpuszczają. A on dziurką od klucza za dnia wejdzie, potnie powietrze wentylator. W chłód metra przez ruchome schody. Ruch każdy, to za duże ciepło. Metro zawiezie, gdzie ogrody. Gdzie są fontanny na to piekło. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2003 | Dodaj komentarz