Archiwa tagu: wiersze końca roku

WIERSZE KOŃCA ROKU (IV)

Kiedy się budzę rano, zalewa słońce pokój i wszystko, co mi bliskie, sypie iskierki wokół, fala iluminacji pocięta żaluzjami destyluje snop światła złotymi pyłkami, i by się rozpoczęło, niezmiennie przeobraża wczorajsze ranną porą, z nowego kalendarza. I budzę się na … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

WIERSZE KOŃCA ROKU (III)

Orgiastycznie błyszczą schody, kopuł szklanych wiatr nie wznosi, ciągom dźwiękoszczelne okna zgiełkowi oddają podziw, w ścianach zamków kryształowych legło szczęście w dobrobycie, nigdy dosyć, nigdy dosyć świateł srebrnych na suficie kiedy z góry pada jasność. Runą na miasto iskier kule … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | 29 komentarzy

WIERSZE KOŃCA ROKU (II)

Idą późne wiersze bezładne tkanin wszelkich resztki kłębią się w jardzie, metrze, arszynie, łopocą metki, naciągają nieśmiało esencją. Na Ziemi tworów niechcianych jest pełno więc są i będą. Być cudzą energią, przez naśladowanie klimatu to jak tajfun, gdzie wiatru jest … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | 16 komentarzy

WIERSZE KOŃCA ROKU (I)

Cykl urywa się, zakańcza w przypadkowym miejscu wzoru na tkaninie przemarzniętej, przykurczonej obok kroju, chociaż nic się już nie zgadza, choć intencje były inne, wszystko pójdzie tak jak leci, bo wystygło trwanie. Zimne, martwe; osad na dnie przyciężkawy i niestrawny, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | 37 komentarzy