Archiwum kategorii: dziennik duszy

BLANCHOT

Ach, legendarny Blanchot! Oczekiwany, anonsowany i oszukany. Bo czym jest trąbienie wszem i wobec przez Krytykę Polityczną, że wydaje Mauricego Blanchota, skoro go nie wydaje? Skoro za przyczyną tego marketingowego chwytu kupujemy zupełnie innych pisarzy, nie tych, których czytać chcemy … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii dziennik duszy | 4 komentarze

PINA BAUSCH

Zmarła 68 letnia Pina Bausch. Jesienią 1998 roku dowiedziałam się po raz pierwszy o istnieniu niemieckiej tancerki współczesnego baletu dzięki temu, że szkoła baletowa syna dostała kilka biletów na unikalny występ jej i jej zespołu w warszawskim Teatrze Wielkim. Syn … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii dziennik duszy | 2 komentarze

MICHAEL JACKSON

Michael Jackson zmarł wczoraj, 25 czerwca 2009 roku w Los Angeles. Teledysk z zachwycającym chłopcem po raz pierwszy polska TV pokazała chyba w latach siedemdziesiątych. Ale na polskich bazarach, targowiskach i w handlu tzw. prywatnej inicjatywy można było kupić już … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii dziennik duszy | Dodaj komentarz

STAROWIEYSKI

Odejście dwa dni temu Franciszka Starowieyskiego, któremu udało się nie przekroczyć osiemdziesiątki, wyzwoliło w sieci  niezliczone wywiady najsławniejszego chyba w dwóch epokach – PRl-u i IVRP polskiego artysty sztuk wizualnych. Przedarłam się przez wszystkie wywiady z artystą w pismach kolorowych … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii dziennik duszy | 5 komentarzy

Blog Marka Trojanowskiego

Od kilku dni nie indeksuje się w sieci blog pod nazwą historiemoichniedoli prowadzony przez doktora filozofii, Marka Trojanowskiego. Nie znam przyczyn takiej sytuacji. Jestem bardzo sprawą zainteresowana, gdyż od września ubiegłego roku pisałam tam swoje notki dotyczące portali poetyckich i … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii dziennik duszy | 2 komentarze

FREUD II

Freud, przez całe życie poszukujący stałej determinującej zachowania ludzi, odrzuca wszystko, co skłamane, a jeśli natrafia na to, czemu może zaufać, odrzuca ufność. „Czyż to nie Freudowskie erotyczne ciało, podtrzymywane przez libido i zorganizowane wokół sfer erogennych, jest właśnie takim … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii dziennik duszy | Dodaj komentarz

FREUD I

Czytam kolejną biografię Linde Salber. Po moim czytaniu i pisaniu blogowym o Anais Nin upłynęło kilka lat a Linde Salber wydaje kolejne biografie. Każdy znajdzie u Salber to, czego nigdzie nie znalazł. Np. że Sigmund Freud był ulubieńcem matki, ostentacyjnie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii czytam więc jestem, dziennik duszy | Dodaj komentarz

FLAUBERT

Post ten dedykuję wszystkim miłośnikom literatury, których rażą wszystkie ordynarne słowa w Internecie i którzy za ich używanie pragną autorów pozamykać w szpitalach psychiatrycznych (he, he, Leszku!). Właśnie kończę czytać biografię największego pisarza wszech czasów, z którego czerpali, czerpią i … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii dziennik duszy | 6 komentarzy