Archiwum kategorii: 2008

THANKSGIVING DAY

A kiedy szło odwiecznie w górę dziękczynne ofiar rozwarstwienie nie pytał nikt o sen spełnienia. Nie było miast, jak rozświetlenie mózgu. To mechanicznie świat poszerza! Nie było w nim przestrzeni wolnej dla abnegata lub żołnierza, na skórze centymetra barwy wolnej … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

MOST

I kiedy przerzucali mosty, kiedy się świat na oczach zmieniał nikt się nie dziwił niemożliwym. Więc ja tu stoję w środku nieba, między lazurem a lazurem. Most – nóż syrenki Andersena wbija się w nogi. Stoję niemo. Stoję wśród tłumu. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

PACYFIK I

A to jest ważne, choć mgły tuman spada leniwie wlokąc woal na nieśmiertelne w skały bicie! A to jest ważne, co widzicie, co się wydaje dookoła, choć nic nie mówi oprócz szumu! Ważne, gdyż są to tylko piaski wyrwane wodnym … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

ARBORETUM II

Sztuczny ten las. Czas wzrasta w niebo; ażur koronkę rozrywa krwawo. Żyłki się prężą nad ściętą trawą jakby kłamały drzewom. Dach jest czerwony od soku trzewi sen się rozlewa mgłą namacalną. Zewnątrz jest tęczą, we wnętrzu czarno, pozór się krzewi. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | 3 komentarze

***

I powiesz mi, gdy będzie już banalnie ścięty każdy luz i wydrwi każde przerażenie. I kiedy puste słowa wciąż powznosisz w niebo, wtedy ton fałszywszy będzie niespełnieniem. A kiedy sen ostatniej krwi kolor nasyci, głuche drzwi otworzą się już niepotrzebnie. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | 3 komentarze

RADOŚĆ POCZĄTKU

Joannie Wajs Tam ślad i znów spadają gwiazdy. Tam drży, choć drżeć nie miało jeszcze. Wcześniak jest wczesny. Wychuchany. Ziąb października rodzi deszcze, a wskrzesić, to przełamać przykaz. A złamać, to jak wyjść, nie wrócić. Labirynt kończy się wyborem. Wybór, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | 16 komentarzy

SMUTEK KOŃCA

Jest w zakończeniach ulga. Nieskończoności groźba znika i czujesz wolność od jej trwogi. I, nie ma psa, i ogrodnika i nie ma strat i zmarnowania, bo już się nic nie będzie toczyć a łzy popłyną sobie same by tylko przemyć … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | 4 komentarze

WIERSZE WRZEŚNIOWE NOCNE (SŁOWA)

Te wizje są szlachetne jak rdza: entropii praca wre konieczna. A więc te wizje- epifanie wychodzą niekoniecznie z piekła. Widzisz że nie ma wcale spotkań. Dale są bliższe, niż mniemanie że można je osiągnąć. Słodka w pielgrzymowaniu tak jak taniec … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz